Wiem, że to nie rozdział i przepraszam, ale no.. Wiecie jaki dziś dzień, dlatego chcę napisać coś z tej okazji :)
Dokładnie 57 lat temu na świat przyszedł Anioł. Anioł, którego z nami już nie ma, jednak w naszych sercach będzie na zawsze!
Michael, Dziękuję Ci za to jak starałeś się zmienić ten świat, jak starałeś się przemówić do ludzi. Pokazałeś mi co to miłość, dobroć, pomoc, siła i wiara. Nauczyłeś mnie jak się nie poddawać i iść dalej. Dałeś mi lekcję, jakiej nie dałby mi nikt inny.
Byłeś za dobry dla tego świata. Dla nas. Nie ma Cię tu, chociaż świat Cię Potrzebuje. Potrzebują Cie Twoje dzieci, rodzina, fani i ja. Ja, nic nie znacząca istota. To Ty dajesz nam siłę i nadzieję na lepsze jutro. Jesteś dla nas wszystkim, ojcem, bratem, wujkiem..
Uczyłeś, cierpiałeś, kochałeś..
Jakie to słodkie :3
OdpowiedzUsuńJa wczoraj świętowałam swoje imieniny i ur Mike zarazem. Jak wybiła północ weszłam na ławkę i zaczęłam się drzeć: "I love you Michael. Happy Birthday !" itd xD
Ludzie patrzeli się na mnie jak na wariata ale co tam, xD
Ja na temat "życzeń" Michaela napisałam już u siebie więc nie będę tutaj spamować.
Tęsknimy, bo co można więcej powiedzieć ?
<3
Nie masz za co przepraszać, to takie wydarzenie, że jest dla każdego fana ważne, bo gdyby nie to co zdarzyło się w 1958 dziś nie byłoby nas.
OdpowiedzUsuń